Wersja audio:

 

Czy „antypartyjni” wyborcy mają szansę na powołanie w skład obwodowych komisji wyborczych?

Obwodowe komisje wyborcze są organami, w gestii których leżą fundamentalne obowiązki związane z przeprowadzeniem głosowania i ustaleniem wyników w obwodzie. W związku z tym warto, przynajmniej w bardzo zwięzłym zakresie, zwrócić uwag na charakter i swego rodzaju proweniencję tychże organów wyborczych.

Na wstępie należy przypomnieć, że w pamiętnych wyborach samorządowych w 2014 roku, problemy z ustaleniem – a dokładniej – prawidłowym ustaleniem wyników wyborów miały kilka przyczyn. Jedną z nich był skład obwodowych komisji wyborczych. Niestety, często tworzyły je osoby zupełnie nieprzygotowane do tej roli, motywowane jedynie chęcią zarobku lub też nazbyt mocno zaangażowane po stronie poszczególnych komitetów czy kandydatów biorących udział w wyborach. Gdy do tego doszło zmęczenie po kilkudziesięciogodzinnej pracy bez przerwy, wymiar katastrofy, jaki uzyskaliśmy, nie mógł być zaskoczeniem. Ustawodawca próbował wyciągnąć wnioski z tamtej porażki, wprowadzając przed wyborami samorządowymi w 2018 roku nieznacznie zwiększone składy obwodowych komisji wyborczych, a także oddzielne komisje dla przeprowadzenia głosowania i oddzielne dla ustalenia wyników głosowania. Nie zagłębiając się w szczegóły, można stwierdzić, że ten eksperyment nie okazał się trafiony. Szybko odstąpiono od niego, choć nie całkowicie, bo w wyborach samorządowych „podwójne” obwodowe komisje wyborcze nadal będą funkcjonować.

Wraz z powyższymi zmianami wprowadzono rozwiązania zdecydowanie ograniczające możliwość członkostwa w obwodowej komisji wyborczej obywatelowi niezaangażowanemu w działalność komitetów wyborczych. Obostrzenia dotyczą również osób z komitetów wyborczych niereprezentujących najsilniejszych partii politycznych. Jak to wygląda w praktyce? Czy obowiązujące rozwiązania gwarantują zachowanie wynikającej z art. 96 ust. 2 konstytucji zasady równości wyborów?

Obwodowe komisje wyborcze w zależności od wielkości (liczby przypisanych do nich wyborców) obwodów głosowania liczą od 7 do 13 osób powoływanych przez komisarza wyborczego. W przypadku zbliżających się wyborów do Sejmu i Senatu ich skład będzie powoływany z zachowaniem następujących reguł:

  1. W pierwszej kolejności: obwodową komisję wyborczą powołuje się spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników wyborczych lub upoważnione przez nich osoby w liczbie nie mniejszej niż 2/3 ustawowego składu komisji – po jednej osobie zgłoszonej przez każdego z pełnomocników wyborczych reprezentujących komitety wyborcze utworzone przez partie polityczne bądź koalicje partii politycznych, z których list odpowiednio w ostatnich wyborach wybrano posłów do Sejmu.

w praktyce, np. dla komisji 7-osobowej – oznacza to, że 5 z 7 miejsc jest zarezerwowanych dla kilku komitetów wyborczych. Warunek taki spełniać będą komitety: Prawo i Sprawiedliwość, Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Mniejszość Niemiecka.

Pozostałe komitety wyborcze mogą zgłosić po jednym kandydacie. Będą to np. komitety wyborcze wyborców, zgłaszające tylko kandydatów do Senatu.

  1. Gdyby komitety wyborcze nie zdołały desygnować wystarczającej liczby kandydatów i liczba członków komisji powołanych na podstawie zgłoszeń przez komitety wyborcze byłaby mniejsza niż ustawowy skład liczbowy komisji (od 7 do 13 osób), pozostałych kandydatów do składu komisji wyłania się w drodze publicznego losowania spośród osób zgłoszonych przez wszystkich pełnomocników wyborczych, a każdy z nich może zgłosić do losowania tyle osób, ile brakuje do ustawowego składu liczbowego komisji.

Na tym etapie, również nie uwzględnia się indywidualnych zgłoszeń wyborców.

  1. Gdy nieskuteczne okażą się w/w działania, wtedy minimalny skład komisji na mocy obowiązujących przepisów zmniejszy się do 5 członków. Gdy i znalezienie tych 5 członków okaże się fiaskiem, dopiero wtedy komisarz wyborczy uzupełni skład komisji spośród kandydatur indywidualnych wyborców (do 5-osobowego składu) lub może uzupełnić skład komisji – jeżeli liczba zgłoszonych kandydatów jest mniejsza niż ustawowy skład liczbowy obwodowej komisji wyborczej (od 7 do 13 osób).

Opisane wyżej procedury w zasadzie gwarantują monopol w ustalaniu składów obwodowych komisji wyborczych komitetów wyborczych, a dokładniej „okrzepłych” komitetów wyborczych, sprowadzając rolę „niezrzeszonych” i „niesympatyzujących” wyborców na zupełny margines. Wydaje się, że przyjęty model niepotrzebnie de facto eliminuje „niezaangażowanych” obywateli, którzy potencjalnie dysponować mogą największym obiektywizmem i neutralnością w procesie bezstronnego ustalania wyników głosowania. Przyjęte regulacje, poprzez faworyzowanie określonej grupy podmiotów, nie są również, według mnie, zgodne z szeroko rozumianą konstytucyjną zasadą równości wyborów.

Omawiane rozwiązania dotyczące powoływania najistotniejszych – dla sprawnego przeprowadzenia wyborów – organów wyborczych, tj. obwodowych komisji wyborczych, posiadają jeszcze inne mankamenty, ale o nich przy innej okazji.

Niezależny obywatel w komisji wyborczej?

dr Tomasz Strzałkowski

Adiunkt w Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu. Zainteresowania naukowe dotyczą prawa konstytucyjnego, a w szczególności prawa wyborczego oraz prawa administracyjnego ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień dotyczących kwestii ustrojowych samorządu terytorialnego. Autor lub współautor kilkunastu publikacji naukowych poświęconych głównie szeroko rozumianej problematyce wyborów i systemu wyborczego, w tym Komentarza do Działu I Kodeksu Wyborczego. Od wielu lat aktywny społecznie i zawodowo w samorządzie terytorialnym. Przez trzy kolejne kadencje sprawował mandat radnego Rady Powiatu Opolskiego, a od trzynastu lat jest sekretarzem gminy. Posiada również wieloletnie doświadczenie w pracy w organach zarządzających i nadzorczych spółek kapitałowych.

Kategorie: PolitykaPrawo wyborcze