Wersja audio:
W połowie kwietnia na terenie Warszawy nastolatek poruszający się na hulajnodze elektrycznej potrącił kobietę.
Ku zdziwieniu wszystkich to potrącona kobieta została ukarana przez policję mandatem a nie nastolatek. Funkcjonariusze policji ustalili, że kobieta „zmieniła swoją pozycję w momencie kiedy była omijana przez nastolatka poruszającego się na hulajnodze, osoby te były wówczas tak blisko siebie, że nastolatek nie zdążył wykonać żadnego manewru, który mógłby pozwolić mu na ominięcie kobiety”. Według warszawskich funkcjonariuszy policji nastolatek na hulajnodze był pieszym. Całe zdarzenie wzbudziło wiele kontrowersji, w szczególności w świetle artykułu drugiego ustawy prawo o ruchu drogowym, które definiuje pojęcie motoroweru:
Motorower to pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm sześciennych lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kilowaty, który może poruszać się maksymalnie 45 km na godzinę.
Zgodnie z informacją zawartą na stronie jednego ze sprzedawców silnik hulajnogi ma moc około 50 W, a ona sama rozwinie prędkość 25 km/h, co każe postrzegać elektryczną hulajnogę jako motorower, a nie pieszego. Taką interpretację potwierdził Sąd Rejonowy w Lublinie, który w wyroku z dnia 20 grudnia 2016 r. stwierdził, że pomimo braku regulacji mówiącej wprost o hulajnogach elektrycznych, istnieją podstawy do określenia charakteru tego przedmiotu oraz obowiązków kierującego – są zawarte w innych przepisach ustawy. W dalszej części uzasadnienia zostało wprost stwierdzone, że pojazd ten należy uznać jako motorower – przynajmniej konkretną hulajnogę, która była elementem tej sprawy. Sąd jednocześnie definitywnie odrzucił możliwość uznawania hulajnogi elektrycznej jako pieszego.
Zapowiadane zmiany w prawie zmierzają do uznania hulajnóg elektrycznych za rower. Kierujący hulajnogami będą zobowiązani do poruszania się po ścieżkach rowerowych, a także na jezdniach, jednak tylko w miejscach z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Oprócz tego, zostaną wprowadzone ograniczenia techniczne. Będą one mogły mieć maksymalnie 0.9 m szerokości oraz 1.25 m długości, ich masa nie będzie mogła przekroczyć 25 kg, a prędkość 25 km/h. Hulajnogi elektryczne będą mogły poruszać się po chodnikach, gdy nie będzie dostępna droga rowerowa ani jezdnia z ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
Przygotowywane przepisy nie rozwiązują jednak podstawowego problemu związanego z bezpieczeństwem uczestników ruchu drogowego. Niejasności budzi m.in. możliwość prowadzenia hulajnogi elektrycznej pod wpływem alkoholu oraz kwestia wypadków z udziałem hulajnóg w kontekście ubezpieczenia OC, które np. dla motorowerów jest obligatoryjne. W końcu należy zadać pytanie czy w Polsce posiadamy na tyle rozwiniętą infrastrukturę rowerową aby dodatkowo przekierować na nią ruch hulajnóg elektrycznych, których prędkość poruszania przekracza możliwości przeciętnego rowerzysty.